Wojciech Kułach – Wawrzyńcok, wybitny podhalański rzeźbiarz ludowy spoczywa już od 125 lat na cmentarzu w Szaflarach. Niestety już od dawna nie ma tam widocznego grobu… To dlatego postanowiono uwiecznić tę wybitną postać tablicą pamiątkową. Wykonał ją znakomity rzeźbiarz artysta Marek Szala, autor wielu dzieł sakralnych, a m. in. tych związanych ze św. Janem Pawłem II.
Uroczystości związane z poświeceniem tablicy, którą sfinansowała gmina Szaflary, odbyły się na cmentarzu parafialnym z udziałem rodziny Wojciecha Kułacha – Wawrzyńcoka. Były też oczywiście władze gminy Szaflary na czele z wójtem Rafałem Szkaradzińskim, władze gminy Biały Dunajec, na terenie której na świat 210 lat temu przyszedł ten wybitny podhalański artysta, na czele w wójtem .Andrzejem Nowakiem. Obecny był i wiceminister klimatu Edward Siarka. Byli dyrektorzy placówek kultury z Szaflar i Białego Dunajca, radni, dyrektorzy szkół i uczniowie, przedstawiciele Związku Podhalan, Ochotniczej Straży Pożarnej, była i dyrektor Gminnej Biblioteki Publicznej w Białym Dunajcu Bogumiła Kułach, potomkimi wybitnego rzeźbiarza. Nie zabrakło i twórcy tablicy artysty Marka Szali oraz mieszkańców Szaflar i okolic.
Uroczystą mszę świętą koncelebrowali: ks. Kazimierz Duraj, proboszcz parafii Andrzeja Apostoła w Szaflarach, ks. Jan Dolasiński, proboszcz parafii Matki Bożej Królowej Aniołów w Białym Dunajcu oraz ks. Lesław Mirek, dyrektor domu Rekolekcyjnego Episkopatu Polski „Księżówka” w Zakopanem, który głosił też homilię.
– Duży wpływ na jego twórczość miała piesza pielgrzymka do Rzymu która przebył starym szlakiem bursztynowym przez Lewocze, Budapeszt, a w drodze powrotnej przez Wiedeń – w swej homilii głosił ks. Lesław Mirek, dyrektor domu Rekolekcyjnego Episkopatu Polski „Księżówka” w Zakopanem. – Trwała ona według Andrzeja Skupnia Florka ok. 6 miesięcy. Potwierdzeniem tej wyprawy były szkice, rysunki, których szczątki ocalały. Ksiądz Lesław Mirek przypomniał, że Wojciech Kułach – Wawrzyniok będąc w Rzymie podziwiał wielkich mistrzów, ale szczególnie zachwycił go barok. Podziwiał tam kościół, sztukę, co wpłynęło na jego styl rzeźbienia. – Podobno będąc w kościele potrafił się tak zapatrzeć na figury świętych i aniołów, że przybierał ich pozy i wyraz twarzy. Jego zainteresowania nie ograniczały się jednak tylko to rzeźby, snycerstwa. Był świetnym tancerzem, człowiekiem wszechstronnie uzdolnionym, ciekawym świata. Budował nawet skrzydła do latania… mówiono o nim Leonardo da Vinci z Gliczarowa – mówił ks. Lesław Mirek, podkreślając, że pomimo tylu uzdolnień był człowiekiem skromnym, nie szukał sławy i splendoru.
Wojciech Kułach Wawrzyńcok urodził się w 1812 w Gliczarowie Dolnym, zmarł w 1897 roku i został pochowany został na cmentarzu w Szaflarach, niestety jego grób się nie zachował. I to na to zwrócił uwagę ks. Lesław Mirek w swej homilii mówiąc, że po pierwsze ta tablica będzie przypomnieniem o jego życiu, po drugie upamiętni jego miejsce pochówku. – Po trzecie chcemy oddać mu hołd, człowiekowi który wyszedł z tej ziemi, tu na Podhalu działał znacząc te ziemie rzeźbami, krzyżami, świętymi. Pozostawił trwały ślad swego pełnego twórczości życia. Po czwarte jest wzorem człowieka, który nie zmarnował swych umiejętności, przeżył życie w trzeźwości, zarabiał na utrzymanie swej rodziny, kultura, religijność były całym jego światem… Ten co świętych rzeźbił, starał się ich, jak potrafił najlepiej naśladować, mając żywą wiarę w sercu.
Jego dzieła są w licznych podhalańskich kościołach. Są m.in. w Gliczarowie Dolnym i Górnym, Białym Dunajcu, Bukowinie Tatrzańskiej, Białce Tatrzańskiej, Groniu, Jurgowie, Szaflarach i Ludźmierzu, a także w Zakopanem.
Tablicę epitafijną uroczyście odsłonili: przedstawicielka potomków Wojciecha Kułacha Wawrzyńcoka, proboszcz szaflarzańskiej parafii ks. Kazimierz Duraj, jako gospodarz parafii i cmentarza oraz wójt Rafał Szkaradziński, reprezentant gminy, która ufundowała pamiątkową tablicę epitafijną poświęconą Wojciechowi Kułachowi Wawrzyńcokowi. Tablica została umieszczona na ścianie cmentarnej kaplicy tej samej w której spoczywają ważne osoby dla historii Szaflar.
– Kiedy przyjechałem tu na Podhale, jako 15 letni chłopak z ojcem, chcąc dostać się do szkoły Kenara, poszedłem pomodlić się w pobliskim kościołku na Pęksowym Brzyzku. Patrzyłem na te rzeźby Wojciecha Kułacha Wawrzyńcoka i modliłem się nie o dostanie do szkoły, ale o to bym rzeźbił, jak on… – podzielił się swymi wspomnieniami znakomity artysta rzeźbiarz Marek Szala. Podkreślił, że zawsze czuł coś w rodzaju powinowactwa dusz z Wojciechem Kułachem i dlatego tak wyrzeźbiona tablica epitafijna wypływała z jego głębokiej potrzeby upamiętnienia tego wielkiego artysty, który świętych rzeźbił.
Niezwykle interesujący wykład dotyczący życia i twórczości Kułacha wygłosiła Barbara Gałdyś, autorka książki „Wojciech Kułach Wawrzyńcok. Artysta z geniuszem w oczach”. Podawała w bardzo ciekawy sposób kolejne mało znane, a bardzo intrygujące fakty. Swymi wspomnieniami dzieliła się i rodzina upamiętnionego artysty, którego zachwycił barok, aniołowie i święci.
Tekst i fot. Beata Szkaradzińska
P | W | Ś | C | P | S | N |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | 2 | 3 | ||||
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |
P | W | Ś | C | P | S | N |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | 2 | 3 | ||||
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 |